Wiersze naznaczone piętnem wojny
WIERSZE NAZNACZONE PIĘTNEM WOJNY
Wiersz napisany przez Witolda Domańskiego w 2004r., a więc 65 lat po krwawej bitwie nad Bzurą. Ten wiersz oddaje atmosferę i świadczy o głębokich przeżyciach, które wryły się w pamięć wtedy młodego zwiadowcy ppor. Witolda Domańskiego z 26 pułku artylerii lekkiej im. króla Władysława IV z26DP, tekstem rymowanym opisuje tą krwawą bitwę.
BZURA
Lat już dziesiątki
od tamtych czasów,
ściślej to był wrzesień,
a mnie , co roku,
coś nad Bzurę
niesie.
Żołnierz zmęczony
długimi marszy,
w upale i bez
pożywienia.
Tony bomb z góry,
dziesiątki czołgów,
cóż do powiedzenia.
Polacy naród waleczny,
od wieków gdy kraj
w potrzebie,
mimo przewagi wroga
w bój idzie, nie bacząc na siebie.
Byłem ja świadkiem
walecznej szarży
artyleryjskiej baterii
co wyjechała przed front
piechoty mimo czołgowej
serii.
Trwało to krótko
gdy kanonierzy swe
działa odprzodkowali
walą się ranni
nawet zabici, lecz oni
swe strzały oddali.
Siedem cielsk czołgów
spośród dziesiątek
na polu bitwy zostało,
reszta do tyłu,
z hukiem silników uciekła,
aż wokół drżało.
To jeden przykład
jak nasi żołnierze
swym męstwem imponowali,
ale niestety w niedługim czasie
pole krzyżami usiali.
Dowódców obok nie było blisko
co by ich czyny
uznali,
tak więc ci w polu,
z dala od sztabów,
odznaczeń nie dostawali.
Siedem dni trwała
Bitwa nad Bzurą
aż przyszedł koniec
tej wrzawy,
tysiące jeńców
wróg zabrał z sobą
a chcieli tak do Warszawy.
Takie obrazy
walecznej walki,
w końcu niestety
bezsiły,
na całe życie
mnie oficera,
na całe życie utkwiły.
Ja, Warszawianin
Wisła mi
bliska,
lecz kiedy wspomnę Bzura,
serce się
ściska.
Autor: Ppor. Witold Domański
Mieszkańcy miejscowości przez, które przetoczyła się bitwa przeżyli dni grozy i cierpienia. Kiedy ucichł zgiełk bitwy, przystąpili do grzebania ciał poległych żołnierzy. Wiadomości jakie docierały z okolicznych miejscowości były przygnębiające:
W Kozłowie Szlacheckim na cmentarzu parafialnym pochowano 190 poległych żołnierzy.w Kompinie 342, w Młodzieszynie 3773, w Rybnie ponad 1000, w Iłowie 1200,w Trojanowie3690……
W ludzkich sercach zapanowała żałoba. Bardzo głęboko tą krwawą bitwę i jej tragiczne skutki przeżyła pani Katarzyna Kacprowska z Nowego Kozłowa, która mieszkała około 1 km od mogiły w Nowym Dębsku, napisała wiersz, w którym wyraziła swój ból i żal. W tym wierszu jest również głęboki patriotyzm i wiara w zwycięstwo.
PATRIOTYCZNA MOGIŁO
O piękna wsi Kaszurku* cicha w historii
Lśniąca w słońcu i blasku
Słoneczko świeci rzuca promienie
Na to ciche pole każdy zwróci oczy z wielkim zdumieniem
A zwłaszcza my mieszkańcy
Współczujące serce to my Kaszurkowiacy
Czy ktoś z Was wie co na naszym polu jest
Jest tu skryty Patriotyzm Polskich Rycerzy
Na którym widnieje napis
Tu wspólna mogiła 118 Polskich żołnierzy
Którzy walczyli krwawiąc obficie
Z wielkim bólem na sercu zakończyli życie
A teraz leżą pod czarną gałęzią
Okryła ich tylko mogiła
Za wielki trud przelaną krew
Daj im Bóg by ta ziemia lekką im była
A my wszyscy tej wsi mieszkańcy
Skruszmy dla nich serca jak jedni bracia Polacy
I weźmy wzór od nich poległych
Taka wielkość i zacność zbudujmy na świecie
Wszystkie ich troski pomódlmy się za nich
Do Królowej Korony Polskiej
I wtedy ich duchy będą czuwały
Którzy polegli na tym polu chwały
I my winni walczyć tak jak oni
Szczerze gorąco bodaj bez broni
Jak ogień w ogień bezbronny na bronnego
Jeden odda swoje życie za wszystkich
A wszyscy za jednego
Będziemy się bronić na każdym kroku
Bo tak się bronili polegli obrońcy ojczyzny
W 1939-tym roku.
Autorka: Katarzyna Kacprowska z Nowego Dębska*(Kaszurek potoczna nazwa Dębsk –Kasa, dawniej Nowy Dębsk nazywał się Dębsk –Kasa)